Gra Nintendo – relikt minionych lat? w postaci niesamowitego opracowania gry, która była nie lada wynalazkiem technicznym w chwilach swojej świetności … Kilka kilkanaście lat temu śmiało powiedział bym kto nie zna gry Mario Bros … przecież było to niemożliwe, dziś mam obawy … Gra popularnością cieszyła się na pierwszych komputerach ośmiobitowych. Doczekała się też wydania kieszonkowego w postaci „mini konsolki” opracowana  jako GAME & WATCH  w wersji multi screen. Dlaczego multi screen? Bo atrakcyjność tego opracowania oparta została na wprowadzeniu dwóch ekranów, na których rozgrywa się akcja gry. Z kolei GAME & WATCH ponieważ funkcjonalność rozwiązania rozbudowana została o wskazanie czasu bieżącego oraz budzik z jednym alarmem.

Całą akcja gierki rozgrywa się w fabryce lub rozlewni napojów butelkowanych. Gdzie dwie postacie Mario i Luigi zasuwają przy taśmociągu obsługującym maszynę rozlewającą napoje i paczkującą napełnione butelki do skrzynek 😉 Coś mi się wydaje, że jest to browar ;-D Cała zabawa polega na tym ażeby na czas zdążyć złapać skrzynkę wyjeżdżająca z maszyny i przełożyć na wyższy taśmociąg podający ją z powrotem do maszyny w celu „dalszej obróbki”. Do manipulacji postaciami służą dwa dwu pozycyjne (czerwone) przyciski kierujące Mariem lub Luigim w górę bądź w dół. Wszystko dzieje się na raz w takt pociesznych dźwięków i trzeba uważnie obserwować oba ekraniki by nie narozrabiać upuszczając skrzynkę. W razie wpadki wyskakuje rozjątrzony szef i oczywiście udziela zasłużonej bury … W skutek czego tracimy jedno życie, a gra toczy się dalej od następnego kroku. Oczywiście postacie wracają na pozycje „startowe” a skrzynki których nie udało by się złapać znikają.
Po mimo prostoty i nieskomplikowanej akcji gra jest bardzo wciągająca i zabawna. Producent przewidział też wersję trudniejsza inicjowaną przyciskiem GAME B. Od wersji podstawowej GAME A wyróżnia się większą częstotliwością i ilością podawanych skrzynek w jednostce czasu. Tak że akcja przebiega sprawniej, i trzeba bardziej uważać by nie przegapić skrzynki, która na pewno spadnie i rozbije się o ziemię. ;-P W grze jest bonus – po przekroczeniu 300 punktów. Polega na podwójnym naliczaniu punktacji gdy dotrzemy do tego wyniku bez stłuczki. Takie owocne naliczania punktów trwa do momentu pierwszej stłuczki. W przypadku osiągnięcia tego rezultatu nie bezbłędnie, z pamięci anulowane zostają stłuczki i mamy do dyspozycji ponownie trzy „życia”. Po mimo prostoty budowy i konstrukcji gierka wyposażona jest w „piszczydełko” które jak zaznaczyłem wcześniej dyktuje rytm grze oraz w razie dodatkowych akcji radośnie bipając odgrywa pocieszne melodie. Można się uzależnić. 😀

Zaglądając w ekraniki bez trudu zauważyć można głębię imitującą trzeci wymiar, a przecież ekrany są zbudowane w oparciu o wyświetlacz LCD. Tą sztuczkę producent osiągnął dzięki warstwowej budowie ekranów. Z resztą dzięki takiemu rozwiązaniu mamy też kolorowe grafiki, co przy monochromatycznym wyświetlaczu LCD nie jest możliwe do osiągnięcia. Te nie lada efekty uzyskano dzięki przeźroczystym foliom z nadrukami umieszczonymi nad i pod samym wyświetlaczem. Efekt bardzo przyjemny w odbiorze oraz sprytnie wymyślony i opracowany. Gra posiada pamięć najlepszego wyniku dla obydwóch wersji trudności. Gdy przełączymy ją w tryb wskazywania czasu włącza się demonstracja z wyłączonym dźwiękiem.

Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na jeden istotny detal. Na tylnej ściance widnieją napisy. Wiersz czwarty ukazuje datę, myślę iż jest to data produkcji – rok 1983. Ten egzemplarz osobiście posiadam od ubiegłego stulecia jak do tond działa bezawaryjnie. Otrzymałem go jako używany (od jednego laboranta na politechnice opolskiej, oczywiście nie byłem wtedy studentem, bo byłem za młody, ale kręciłem się tu i tam podglądając co się da), bez tylnej klapki na bateryjki, którą dorobiłem z pleksi i sprawia się bezproblemowo. Do pracy konsolki niezbędne są dwa ogniwa typu LR44 1,5V które wystarczają na bardzo wiele godzin rozrywki. 😛 W chwili obecnej te zainstalowane nie są już najmłodsze co skutkuje mniejszą wyraźnością wyświetlacza. Obiecuję po wymianie bateryjek zrobić krótki filmik demonstracyjny ;-P