grzyby grzyby grzybki

he o shiitake tu mowa ;-p A dokładnie rzecz ujmując będzie o tym jak kaktus uprawiał grzyby shiitake ;-D
Skąd się to wzięło? Ano naczyta się człowiek jakie to cudowne te grzyby shiitake i jakie mają rewelacyjne właściwości … to potem się ich zachce poznawać. Zostaje podstawowy problem do rozwiązania KUPIĆ czy ZROBIĆ? A że zrobić się nie da to trzeba wyhodować 😉

Dobra dobra wcale to nie było tak 😉 Wszystko przez Kajaka to jemu się zachciało grzybobrania w domku, a ja miałem pomóc w realizacji, przy okazji kupując kilka „sadzonek” dla siebie … Dopiero potem było czytanie i obczajenie w czym rzecz. Miało to miejsce w maju 2007 – kawał historii 😉 Jedno jest pewne to bardzo ciekawe doświadczenie i przy okazji pożyteczne. Grzybki nie są jakoś specjalnie wymagające (po mimo teorii, że uprawa nie jest łatwa), lecz zapewniając im specyficzne warunki do rozwoju będzie można cieszyć się obfitym plonem co daje dużo satysfakcji, a w efekcie będzie pychotka zajadanko 😉 Pewne jest również to, że półprodukty i produkty z tego gatunku grzybów są bardzo cenione i kosztowne ;-). Koszt zakupu grzybni to około 20pln (na dziś dzień).

Aby zapewnić bardzo dobre warunki uprawy należy doprowadzić światło dzienne lub sztuczne o natężeniu ok 400 luxów, na 8 godzin na dobę. Ważne jest aby kostka nie była narażona na bezpośrednie działanie promieni słonecznych, co może prowadzić do suszenia itp. Najlepiej utrzymywać wysoką wilgotność na poziomie 85-90%, oraz temperaturę w przedziale 10-20 °C. Niższa temperatura uprawy powoduje wolniejszy wzrost grzybów, ale tym samym grzyby mają lepszą jakość i wyższy plon. Dodatkowo aby pobudzić grzybnie w początkowym okresie można doprowadzić do wahań temperatury obniżając ją na kilka/kilkanaście godzin na dobę nawet poniżej temperatury minimalnej.

Mając te wszystkie wytyczne na uwadze, postanowiłem zbudować taką ramkę do zamocowania foliowego klosza, który utrzymywałby bardziej skondensowaną wilgotność dla umieszczonej wewnątrz kostki. Wytyczne nie były jakieś dziwnie skrajne i wymagające, a jedynie zależało mi na uzyskaniu składanej funkcjonalności. Więc przystąpiłem do działania 😉

Widzimy konstrukcję w całej okazałości – poskładaną gotową do schowania, w trakcie składania, oraz złożoną gotową do pracy. Całość powstała na elementach konstrukcyjnych typu: kołek drewniany – 2szt i wkręt – 4szt. Chymmm niestety nie doszukałem się fotek z grzybnią pod foliowym baldachimem umocowanym na stelażu. Mogę powiedzieć, że grzyby shiitake chętnie w takim namiocie rosły, ale nie mam porównania jak by rosły bez takiego foliowego domku. Zapewniając takie warunki trzeba pamiętać o wietrzeniu i nawilżaniu, są to bardzo ważne czynności.

Po czterech dniach owocowania otrzymałem następujący efekt:

Heeee już coś kiełkuje, fajnie się na to zagląda nawet z perspektywy czasu …. Tymczasem następne fotki ujawnię 😉

słowem komentarza, aby zapewnić dobową różnicę temperatury wykombinowałem aby wynosić grzybki na noc na podwórze, gdyż w tym okresie roku nocki są chłodne. Dodatkowo wyjaśnię, iż grzybnie w workach z naciętymi rogami „wystartowały” później nie ze swojej winy. To znaczy były przechowywane tak by opóźnić ich wzrost Kajak wie czemu … ;-P więc jest różnica wzrostu między kostką na nierdzewnej tacy w namiocie, a tymi ustawionymi na kratce. Było to coś koło 4 dni jak dobrze pamiętam. He, a jednak znalazły się fotki z namiocikiem w „pracy” widać pięknie jak namiocik działa potęgując kondensację pary. I o to chodzi wilgoć trzeba utrzymywać. Jedna fotka robiona już późną nocą widać, że worek bardzo zaparował ;-D. pierwsza fotka z datą 20 przedstawia poranną pielęgnację akurat kaktus zwilża grzybnie. Nie wiem dlaczego ale wczesnym rankiem dzień jest zawsze piękny i pała optymizmem. Każdemu polecę spacer o godzinie 4 – 5 nad ranem ;-D
Jak widać po załącznikach stojących tu i tam chyba kaktus też był podlewany w nocy  😉 Swoją drogą szkoda, że tego browara już nie produkują – porażka totalna. Był przedni. Już trzeci rok jak producent popełnił niewybaczalny błąd i zaprzestał produkcji marki na rzecz jakiegoś badziewia. No dobra koniec narzekania …. kolejna fotka przedstawia wzrost kostki z grzybkami w dniu 5 „wylęgu”. Na pierwszym zdjęciu w tej serii widać dwa profesjonalne sprzęty, spryskiwacz – atomizer do produkcji wilgoci ;-), oraz multimetr. Nie jest to byle jaki multimetr gdyż ma bardzo bogate funkcje do pomiaru wartości nieelektrycznych, są to między innymi: pomiar wilgotności względnej %RH, pomiar temperatury T w °C, pomiar natężenia światła Lux. Jak pamięcią sięgnę to jednym z powodów zakupu tego przyrządu były grzyby shiitake. Urządzenie jest bardzo atrakcyjne i często z niego korzystam np do pomiaru pojemności kondensatorów SMD, nawet tych opisanych. A zdradzę co to za model bo pewno narobiłem smaka ;-P – jest to multimetr MASTECH MS8209. Można nim zmierzyć również natężenie dźwięku/hałasu w dB jak i wypełnienie przebiegu prostokątnego Hz%.

grzyby shiitake – dzień 6 hodowli

grzyby shiitake – dzień 7 hodowli

grzyby shiitake – dzień 8 hodowli

chyba zaczęło się podjadanie ;-D

grzyby shiitake – dzień 9 hodowli

grzyby shiitake – dzień 10 hodowli

grzyby shiitake – dzień 11 hodowli

grzyby shiitake – dzień 12 hodowli

chyba w tym momencie to było więcej zbiorów jak hodowania 😉

O i jeszcze jedna fotka z pojedynczym okazem ;-D

Się zastanawiam jak odnieść obrazki do rzeczywistości – zrobimy to tak kostka ma rozmiar  15 x15cm x 22cm. Natomiast waga babajagi ma tackę o wymiarach około 20 x10cm.
W tamtym okresie miałem bogate notatki z zapiskami dotyczącymi pomiarów środowiska grzybkowego z zapisanymi parametrami o wilgotności i temperaturze i intensywności oświetlenia. Niestety zostały dobrze schowane i pewno przepadły … więc w chwili obecnej nie mam się czym chwalić. Obcując z grzybnią trzeba zachować szczególną czystość i wysoką higienę by nie sprowadzić na nią jakiegoś paskudztwa bo grzybki trafi szlak. I nie będzie frajdy.

Ja grzybnie kupowałem w Farmie Grzybów Gałązki Małe i nie było powodów do niezadowolenia.