Robimy pisanki – wybielanie jaj na pisanki ;-)

4.3/5 - (3 votes)

jajaHehe teraz będzie temat nie elektroniczny. Ponieważ mamy przedświąteczny czas, i trzeba „święconkę” przygotować więc z Jakubusiem zabraliśmy się ochoczo z rana za kolorowanie jaj. Ha i jak tu kolorki mają wyjść piękne skoro wszystkie jajka są kocmołuchami.  Jak z nich zrobić piękne kolorowe pisanki. Wstałem skoro świt zrobiłem rankiem co trzeba i popędziłem szukać barwników do jaj aby było pięknie kolorowo. Może trochę późno ale cóż. Jak to mówią dla chcącego nie ma nic trudnego 😉

Tak jak widać na fotce pokolorowanie takich jaj mija się z celem bo i tak wyjdą wszystkie paskudnie ciemne i bure. Więc trzeba sobie radzić inaczej. Oczywiście zakup jaj białych nie jest niemożliwy, niemniej w tym okresie takie jaja są dużo droższe – o zgrozo! Wyzysk człowieka przez człowieka. Chymm, a właściwie wyzysk kur przez człowieka a potem … ble ble ble. Nie o tym będę opowiadać.

No i okazało się że zakup barwników na „ostatnią chwilę” też nie jest łatwy…  Ale co tata potrafi zrobić dla synka 😉 Udało się zdobyć dwa opakowania barwników trochu zdezelowane przez „szanownych” klientów ale mnie tam opakowanie nie jest potrzebne …barwnik trochę opakowanie zdezelowane ale tonic ;-)Tak więc mam już wszystko co potrzeba 😉 do jajkowego eksperymentu. Więc można się zabierać do dzieła. Właściwie mam prawie wszystko, potrzebny jest jeszcze „wybielacz”, najlepiej spożywczy. Ha i sprawa wcale nie jest skomplikowana wystarczy ocet ;-D tak zwykły ocet. Do przygotowanej szklanki trzeba wlać octu, wymoczyć jajo i dokładnie powycierać. Gdy proces ten powtórzymy kilkukrotnie jaja przestają być brązowe i można je dowolnie barwić, kolor będzie taki jak się spodziewamy. Oczywiście jakość koloru zależy od naszej cierpliwości, a co z tego wynika jakości wybielania. Moim zdaniem najlepsze efekty i w miarę krótki czas całego zabiegu osiąga się przy moczeniu jaja w occie przez 2-3minuty. Po czym starannie je wycieramy i proces powtarzamy kilku krotnie – zależnie od tego ile mamy wolnego czasu, albo ile nam cierpliwości starczy. Po 3 – 4 razach jest zupełnie nieźle. Moim zdaniem warto i polecam każdemu zabawę w małego chemika 😉  Proszę popatrzeć na osiągnięty efekt:

jaja już kolorowe

nasze prawie pisanki 😉

jaja w koszykuTak pokolorowane jaja można lekko natrzeć np olejem spożywczym, by podczas dalszej obróbki jaj nie brudzić się pigmentem ze skorupek. Lekko natłuszczone jaja możemy „przetwarzać” aby zrobić z nich pisanki, kraszanki czy kto co woli.
Aaaa i jeszcze jedno – jak dla mnie jaja lepiej farbuje się na zimno … Na wszystkich instrukcjach od barwników napisane jest by proces przeprowadzać na gorąco – nie wiem czemu. Nam wychodziły lepsze intensywniejsze kolorki gdy przygotowane pigmenty i jaja wystygły.

Korzystając z pięknej tradycji pragnę złożyć na „Wasze ręce” te skromne życzenia:

Jaj przepięknie malowanych Świąt słonecznie roześmianych W poniedziałek dużo wody Zdrowia, szczęścia oraz zgody Pełny koszyk dziś naszykuj, wyśmienitą upiecz babkę. Na śniadanko wielkanocne każdy ma niemałą chrapkę. A już jutro po kryjomu nalej wody pełne wiadra. Zaskocz w poniedziałek z rana babcię, wujka albo szwagra.

Pochwalę się jeszcze naszą skromną święconką. Ponieważ jest nas w rodzince większość chłopaków (a każdy lubi sobie podjeść) i nie wypada iść do kościoła z wiadrem albo wielgaśną michą, mamy zawsze dwa koszyczki. Jeden niesie Jakubuś. Przygotowuje zawsze wszystko babajaga a ja jej się wtrącam ile mogę. ;-Dnasza skromka "święconka"Babajaga dla zatarcia dużej liczebnej przewagi „zorganizowała” sobie kocicę i „onych” jest dwie, nas trzech ;-p w rodzince.
Na koniec filmik powiedzmy demonstracyjny z przebiegu wybielania jaj na potrzeby ładnych pisanek.

Receptury na naturalne barwienie jaj znalazłem na fajnej witrynie
Biały – już wiemy – woda z dodatkiem octu.
Brązowy – esencja z herbaty, świeże łupiny orzecha włoskiego, igły jodłowe lub duża ilość łupin z cebuli; aby uzyskać ciemno brązowy kolor, stosujemy liście dębu i olchy lub mocny wywar z kawy.
Czarny – młode liście czarnego klonu, potrzebna jest kora olchy lub kora dębu, wygotowane olchowe szyszki, łupiny orzecha włoskiego.
Czerwony – owoce czarnego bzu, kora kruszyny, łuski czerwonej cebuli, szyszki olchowe, suszone jagody, kwiaty hibiskusa z kilkoma kroplami cytryny, wywar z buraków z kroplą octu, wywar z krokusa.
Fioletowy – owoce tarniny i czarnego bzu, płatki ciemnej (czarnej) malwy.
Granatowy – wywar z hibiskusa i szczypty sody oczyszczonej, pokrojone liście czerwonej kapusty i kilka kropli octu.
Niebieski – borówka amerykańska, owoce tarniny, borówka amerykańska.
Pomarańczowy – dynia, sok z marchwi z kroplą octu.
Różowy – rozcieńczony sok z buraka (im mocniej rozcieńczony, tym jaśniejszy różowy).
Zielony – szpinak, szczypiorek, liście barwnika, młode zboża (np. żyto), suszone kwiaty fiołka, wywar z widłaka, ozimina, młoda trawa, pokrzywa, kora brzozowa, wywar z jemioły.
Złoty – wywar z kwiatków nagietka i kurkumy, łupiny orzecha włoskiego i łupiny cebuli (łupin cebuli musi być trochę więcej niż łupin orzecha).
Żółty – curry, kurkuma, kora młodej jabłoni, liście brzozy i olchy, drewno morwy, rumianek, trzcina, suszone kwiaty jaskrów polnych, suche łupinki cebuli, igły modrzewiowe.

A.D. 2015-04-05 W tym roku szał pisanek i farbowania chyba bardziej ogarnął czytelników jak rodzinkę kaktusa (wnoszę po statystykach witryny). Jakubi w przed dzień święcenia umówił się z tatkiem na wyrób kolorowych jaj. Taaaaa … po czym zawiną się i wyprowadził do teściowej … ciekawe czy sam na to wpadł …
Suma summarum po interwencji udało się go sprowadzić do domku, dnia następnego – przecie sam nie będę zasuwał … Prawda jest okrutna na poranne wyświecanie nie było szansy 🙁 Ponieważ czas upływał szybciej niż zwykle zrezygnowaliśmy z wybielania jajek. Też trzeba powiedzieć o tym , że udało się bez większych ceregieli zakupić wcześniej jajka nie koniecznie kocmołuchy (niemniej do białych było im daleko). Tak więc jak Tylko Jakubi się pojawił przystąpiliśmy do trudnej sztuki wyrobu jaj farbowanych. Jakubi naszykował barwniki z zeszłego roku, oraz dodatkową atrakcję  w postaci ozdobnych „koszulek”. Dla mnie to wymysł cywilizacji dla leni …. ale niech tammm … poniżej efekty naszej pracy:

jaja po testowym barwieniu, Wielkanoc 2015

pierwsze próbne barwienie, efekt całkiem całkiem …

barwione jajka na Wielkanoc 2015

;-D powiedzmy że to już po produkcji masowej

Wielkanoc 2015

Wieczorową porą przygotowaliśmy wstępnie stół do uroczystego śniadania.

Jakieś te kolory w tym roku intensywniejsze wyszły, ku naszej radości. Ciekawe czy to sprawka innych barwników …. Oczywiście natłuszczanie zrobiło swoje :mrgreen:

Hehehe zielony wyszedł bajeczny.

Otagowano , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

osiemnaście + 17 =

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.